APLIKACJE do pobrania, czy nie pobrania

Dzisiaj dowiedziałam się, dla ścisłości -przeczytałam maila – że mój Dropbox czuje się samotny.

Dropbox

Twój Dropbox czuje się samotny. Dodaj mu do towarzystwa kilka plików!

Do: Małgorzata Czudak

                                           Dodaj pliki do swojego Dropbox

A dlaczego ? Dlaczego ja? Ja nawet mało go znam……Ale mail był skierowany do mnie i znalazł się w mojej skrzynce pocztowej, czy na mojej skrzynce mailowej. Tak po prostu.

A ja ? JA nie czuję się samotna?!  I  kto ma mi dodać kilka plików? Plików zawierających pocałunki, buziaczki, otulenia, przytulenia i kilka innych rzeczy…… Jemu jest łatwiej upomina się o dodanie plików, zainteresowanie, wysyła komunikaty…

Może powinnam wziąć  przykład z takiego Dropbox’a? Nowoczesna technika i jak sobie doskonale radzi. Egoista. Nie pomyśli o mnie, tylko wymaga. Nie zapyta się, czy mam czas i ochotę, czy chcę się nim zająć…  Po prostu ON chce i domaga się. Domaga się zainteresowania i poświęcenia mu uwagi. Chcę, czy nie chcę. Ale ON tak ma. Rozumiem, tak jest skonstruowany. Zaprogramowany.

Na pewno wymyślił to mężczyzna. Prosto sformułowany komunikat.

JA tak nie potrafię.

A ja się zastanawiam, czy wysłać listy do MDK, czy SMS….. ale czy przeczyta? odpowie?  A może jednak zadzwonić? A jak zadzwonić to kiedy? Same wątpliwości i niepewności. I wewnętrzne rozterki. I tak mija dzień za wieczorem samotnie spędzanym.  I MDK nawet nie wie, że jest mi zimno i ponuro, że jest mi źle. Że czuję się samotna, jak ten Dropbox. Bo nie umiem wysłać prostego i czytelnego komunikatu. Ważę każde słowo, to napisane, czy wypowiedziane. Bo myślę, co on sobie pomyśli, nawet zanim te słowa trafią do niego.. Komplikuję proste sprawy. Gdyby wszyscy tak postępowali, jak ja, to ludzkość już by wymarła. Uschłaby z tęsknoty zadręczając się wątpliwymi wątpliwościami.

A mogłabym tak po prostu……. wysłać krótki komunikat:

  • Hej… czuję się samotna…. wpadłyś do mnie na kanapę? Na kawę lub herbatę.

I coś by piknęło w środku słysząc sygnał przychodzącego SMSa. Z nadzieją spojrzałabym na ekran ulubionego iPhone’a, jabłuszko zaświeciłoby blaskiem, mrugnęło. Może nie byłby to kolejny komunikat o promocjach, ofertach, wystawionej fakturze……. Tylko ta oczekiwana odpowiedź, wiadomość krótka i lakoniczna:

  • Będę wieczorem, OK?

Bo on mówi krótko i na temat. Prosto skonstruowany męski mechanizm. Jak Dropbox.

Może to tylko ja jestem poplątana?