CO BĘDZIE JAK ZABRAKNIE PRĄDU?

MDK

zastanawiałeś się co będzie, jak nie będzie prądu? Prąd jest zazwyczaj dostępny, to nie czasy PRL-u kiedy stopień zasilania osiągał szczytowy poziom bardzo często i i wyłączali prąd. Chociaż dwa lata temu w trakcie upalnego lata 2016 ogłaszano alert zasilania i ograniczenia dotyczące poboru energii. Teraz żyjemy w innych czasach. Prąd określa nasze życie. Pisałam o braku wody…  że może jej brakować lub po prostu nie być. Ale ostatnio dopadła mnie awaria na osiedlu – brak prądu skutkował atakiem paniki w windzie – z Taszutkiem, utknęłyśmy między piętrami. Działał jeszcze  iPhone… był zasięg – telefon awaryjny i prośba o pomoc  -jestem zamknięta z psem w widzie i napad paniki – a Pan mi odpowiada, że mają zgłoszenia zawału w windzie … Mój problem to nie problem. Mój problem jest mało ważny. A dla mnie stanowi wszechświat. Myśląc dalej tym torem. Energia jest niezbędna. Niezbędna do życia. Prawie jak woda.

Ja działam na energię słoneczną. Jak jej brakuje jest mi zimno i hibernuję. Muszę, uruchomić rezerwowe akumulatory – szybciej się ruszać, co nie zawsze skutkuję poprawnym działaniem. To jak z prądem. Siedzę sobie na kanapie i myślę –  moje mieszkanie, takie jego życie na co dzień zależy od energii elektrycznej. Może potrafiłabym przeżyć w lesie, dżungli, na bezludnej wyspie. Posiadam pewne survivalowe umiejętności…. Harcerka potrafi….  Ale co zrobić, jak w domu zabraknie wody i prądu? Całe nasze codzienne życie zależy od energii elektrycznej. Myślałeś o tym w taki sposób? Nie .Ja też tak nie myślałam. Ale pewnego razu „siadła tzw. faza”. Zapadła ciemność. Mam świeczki i zapałki…. Dla przyjemności, ale okazało się, że sprawdzają się także się w kryzysowych sytuacjach (a z dzieciństwa pamiętam, że świeczki musiały być w domu). Herbaty dla rozgrzania nie napiję się, mam czajnik elektryczny…. kuchenkę też mam elektryczną, bo zrezygnowałam z gazowej, dla swojego bezpieczeństwa. Windą nie pojadę. Ciemno wewnątrz…. Na zewnątrz też ciemno…..

iPhone pokazuje niski poziom baterii – więc nigdzie nie zadzwonię, bo jak padnie, to, co zrobię? Panika … brak kontaktu ze światem….. Ciemno… co mam robić z tak ciemnym wieczorem? Przy świeczkach, bo to tylko tea lighty nawet książki nie przeczytam, nie zrobię notatek… Mojej ulubionej muzyki nie posłucham… Radio nie działa, odtwarzać CD też…… Spokojnie …. Może Mac da radę, to mój świat, tiu jest wszystko …  mały zgrzyt…. ma 50%  baterii… To niewiele. Próbuję opanować atak strachu…… siadam na kanapie łącząc paluszki. I widzę, że gdzieś tam jest energia, prąd, bo świecą się lampy w domach i na ulicach. Jest nadzieja. Może powinnam zadbać o zestaw do przetrwania – mały kocherek i zapas zapałek, świeczek, drewna. Zawsze mogę wyjść na zewnątrz i rozpalić ognisko. Napełnię wannę wodą dla zabezpieczenia.

I wiesz, że młodsze pokolenie, nie wyobraża sobie, że zabraknie prądu, bo nie będzie dostępu do internetu. Ich dopada atak paniki, jak nie działa WiFi lub nie można naładować ulubionego smartfona. Coraz częściej zabieramy ze sobą nie tylko słuchawki, ale przede wszystkim ładowarki. Ta epidemia też mnie dopadła. Całe szczęście, że iPhone i iPad działają na jednej. Ładowarce.

A realnie obserwując  otaczający nas świat to coraz częściej mogą zdarzać się braki prądu – autobusy i samochody na napęd elektryczny, większy pobór energii, a nasze elektrownie o technologii z ubiegłego wieku nie wytrzymają tego napięcia.

XXI wiek, nowoczesne technologie. I nagle zabraknie prądu. Na całe szczęście moje mieszkanie nie jest zarządzane przez inteligentne technologie. Drzwi otwieram i zamykam kluczem, sama czyszczę podłogi, a lodówka chociaż wieje od niej chłodem pustki nie robi sama zakupów.

I na koniec – Dobre Pytanie –  CO SIĘ Z nNAMI DZIEJE, JAK ENERGIA, KTÓRA NAMI ZARZĄDZA PRZESTAJE DZIAŁAĆ ?