UPALNIE GORĄCO

W pewnej reklamie piękna Włoszka mówi: Antonio, fa caldo (jak gorąco). Tego lata możemy powtarzać za nią te słowa codziennie, co wieczór, co noc.

Nastało wyjątkowo upalne lato z temperaturami dobijającymi słupek rtęci do 30-34 st. C, w Polsce padł 

rekord  letniej temperatury 36,6 st. Prognostycy nie przewidywali takich upałów. Zastanawiające, iż wysokie temperatury dotknęły większość krajów. Skutek ocieplenia klimatu? Po prostu efekt cieplarniany.

Chłodna Skandynawia poznaje uroki ciepłego lata, przecież kraje te należą do Zjednoczonej Europy.

Jak na kontynencie jest gorąco, to u nich też może tak być. Nie będą zazdrościć. W równym podziale 

otrzymali swoją dużą dawkę ciepła. Anomalia temperatur odczuwalne są w Kanadzie i Japonii. 

Stary kontynent zmaga się nie tylko z falą uchodźców, ale teraz z falą tropikalnego powietrza napływającego z Afryki. Co skutkuje wyjątkowo wysokimi temperaturami na Południu, tak zawsze słonecznym i leniwym. 

I pożarami. W mojej ulubionej Lizbonie zanotowano temperatury 49 st. w ciągu dnia, a noce nie przynoszą wytchnienia przy 38 st. Gorąca fala jak lawa napływa. Żar tropików.

Czy to wynik działalności człowieka ekspansywnie ingerującego w środowisko naturalne, odwieczne prawa przyrody? Jego beztroski, niefrasobliwości i bezmyślności…. Natura buntuje się i daje ludzkości prztyczka w nos pokazując swoją siłę. Zbuntowała się. Czy to lato to wybryk natury, czy rzeczywiście taki stan będzie normą? 

 Igranie ze światłem słonecznym może różnie się skończyć. Nie można wpatrywać się w jego tarczę bez bólu oczu. I powstają powidoki. W rozgrzanym powietrzu przestrzeń ulega zniekształceniu, miraże i fatamorgany – obrazy, których w rzeczywistości nie ma. Powietrze lekko drżało. W dzień gorącego lata….. – Big Day.  Wystawiając się bezmyślnie na działanie promieni słonecznych można ulec poparzeniu, gorączce. 

Moda na opaleniznę skutkowała skonstruowaniem łóżek opalających i mnożeniem solariów. 

Mimo apeli lekarzy lubimy kąpiele słoneczne, niektórzy nawet w nadmiarze.

Energia słoneczna jest użyteczna i pożyteczna. Słońce to życie.

W starożytności czczono bóstwa Słońca.  

Narzekamy jak go nie ma, kiedy przychodzą długie noce i krótkie, ponure dni. Tęsknimy za jego ciepłem, mile smyrającymi ciało promieniami. Lubimy leciutko złotawą opaleniznę. A teraz narzekamy, iż słońca jest w nadmiarze. Temperatury za wysokie, duchota, powietrze stoi. 

A ja kocham słońce i uwielbiam ciepło. Naładowane słoneczną energią wewnętrzne baterie pozwalają na ożywioną działalność…. Aktywność.

I wreszcie udało mi się ususzyć pomidory w sierpniowym słońcu.