SERCE TO COŚ DZIWNEGO

Miało być na Walentynki, potem na dzień Singla. a wreszcie z małym opóźnieniem. Bo serce to coś takiego dziwnego. Tyle już o nim napisano, stworzono arcydzieła, jest albo proste, albo piękne, przepiękne, jak to serce YSL. Serca nie zrozumiem…. Może boleć lub wyrywać się z piersi. Może być też ze złota. Ewentualnie tanie z tombaku, plastiku.  To tylko zamienniki – zamienniki jakości materiału, ale czy same tworzywo świadczy o wartości uczucia? Można sobie wytatuować serce, z inicjałami tej ukochanej osoby.

Kiedyś zakochani chłopcy wycinali serce na drzewie lub ławce. Z inicjałami ukochanej dziewczyny.  Serce może być maleńkie lub wielkie, otwarte dla każdego, bo można mieć serce na dłoni…….

Moje serce może jest maleńkie, bo trudno w małym ciele pomieścić duże serce, ale chyba należy do tej drugiej kategorii…. Bo niby małe, ale jednak wielkie i dzielne…. waleczne…po prostu breave heart…….Takie jest….

No i dalej trudno Go zrozumieć. Może bić jak szalone, trzepotać nerwowo, jak ptak w klatce (tej piersiowej). często bije szybciej z powodu tych cudnych chwil i dla tych cudownych osób….. Lub bije nerwowo….. Ważne, że jest i bije…

Serce może boleć… tak w przenośni i dosłownie…. chorować z MIŁOŚCI lub tak po prostu, zachorować i wtedy jest łatwiej… bo może pomoże dobry kardiolog. Może uda się wymienić je na lepszy model, jeśli taki się znajdzie… Gorzej jeśli nie… A co zrobić jak dostanie się serce kogoś, kto miał serce z kamienia? Bo może ten nowy model nie będzie lepszy, tylko cięższy…. A jak trafisz na kogoś, kto zamiast serca ma kawałek lodu? TAK, tak… jak Królowa Śniegu poznana w dzieciństwie…. wtedy trudno je ogrzać i roztopić.  Z sercem są  same problemy. Bo albo się wyrwało i z młodej piersi uleciało… na zatracenie. Albo beznadziejnie ulokowało swoje uczucia. Wtedy jest pęknięte lub rozdarte…. Trudno je naprawić…. Tradycyjne metody często zawodzą – próbuje się je zaszyć, połatać…. Tak… .Serce można zranić. Serce można stracić, dla kogoś, do czegoś…. I wtedy jest beznadziejnie…. boli mocniej……. Serce można ogrzać, nawet rozgrzać…. Wziąć je w dłonie ….Bo Serce lubi ciepło.  Przynajmniej moje je uwielbia.

Ale Serce może też trzepotać z nadziei, radości, wyrywać się do Niego, do Niej…. może być szalone, szalenie zakochane. Przeżywać emocje tej wielkiej miłości. Bo serce często bywa naiwne. I wierzy, że za każdym razem jest ten najważniejszy raz. No, bo Serce lubi być kochliwe. Można je wtedy, gdzieś zagubić. Między miedze.

Tak, można je stracić, rozbić… oddać ….Ale jest nadzieja, światełko w tunelu, bo serce

(….) to jest muzyk,

który zwiał z orkiestry,

bo nie z każdym lubi grać.

Żaden mu maestro nie potrafi rady dać.

Serduszko może pukać w rytmie cha-cha i wtedy szuka miłości w tym rytmie

I jak je zrozumieć? Prosty organ… ma swoje miejsce w klatce piersiowej, najczęściej po lewej stronie… Ale chyba ma swoje miejsce jeszcze w kilku innych lokalizacjach…. Zamknięte serce – trudna sprawa, ale to otwarte .. otwarte dla wszystkich …..jest często zapełniane uczuciami. Ciepło oddane, wraca ciepłem …. serdecznym sercem.

A miało być o zakochaniu…  Beznadziejnie zakochana …. przesyła cząstki miłości…Apartamentu w jej sercu nie będzie…, ale może mały kącik się znajdzie…..